Examples of using "Faisait" in a sentence and their polish translations:
Wczoraj było ciepło.
To była część planu.
Po prostu ją przewracała.
Wczoraj było ciepło.
Wczoraj było zimno.
Dzisiaj rano było bardzo zimno.
Tylko płakał.
Ależ było zimno!
Wczoraj było ciepło.
Co ona tam robiła?
Co on tam robił?
to ta sprawa potwierdziła, że oszalałem.
- Był wieczór.
- Była noc.
Było tak zimno, że aż drżał.
Wczoraj było zimniej niż dziś.
Dzisiaj rano było dziesięć stopni poniżej zera.
Kot wygiął grzbiet.
W pokoju było gorąco.
Czy Tom często wagarował?
Dziewczyna nic tylko płakała.
Mieliśmy tamtego dnia dobrą pogodę.
Był na łasce i niełasce sztormu.
On jest dumny ze swojej punktualności.
Udawał, że nie słucha.
Słońce świeciło, ale i tak było zimno.
Było zimno, więc podłożyliśmy ogień.
Pani Suzuki przemawiała tego popołudnia.
Dziś rano było znacznie chłodniej niż wczoraj.
Mimo, że wyszło słońce, jest chłodno.
Był piękny dzień, więc poszliśmy popływać.
Kiedy zrobiło się zimno, musiałem włożyć sweter.
Samemu wykonał pracę dziesięciu ludzi.
Było tak gorąco, że poszliśmy pływać.
Nie spodziewałem się, że w Bostonie jest tak gorąco.
Wczoraj było bardzo zimno, więc założyłem czapkę.
Tomasz nie rozumie ponieważ nie słuchał.
zanim zrozumiałam, jak wpływa ono na kraj mojego urodzenia.
Martwiła się o zdrowie dziecka.
Co robiła twoja matka kiedy wróciłeś do domu?
Minęło sporo czasu, odkąd widziałem Toma tak szczęśliwego.
Tego dnia było zimno, a co gorsza, padało.
Ostatniej nocy było dla mnie zbyt duszno, by spać.
Nie mówili, że będzie ładna pogoda aż do teraz.
Ale ona nie myślała o niczym, tylko płakała.
Pojawiłem się tam po zakończeniu całego zamieszania. Myślisz: „Co to zwierzę wyprawia?”.
Przyniosłam kurtkę, bo dziś rano było całkiem zimno.
Zaszantażował ją.
Fajnie było móc znowu pogadać. Powtórzmy to kiedyś.
Wczoraj było okropnie zimno.
- W nocy było bardzo gorąco, więc źle spałem.
- Marnie spałem w nocy, bo było strasznie gorąco.
Najlepsze ciastka, jakie w życiu jadłem, to te, które piekła dla mnie mama.
Jego samochód był długi na trzy metry.
Kopę lat! W końcu udało nam się spotkać.
Zajmowała się robieniem na drutach. W przerwach drzemała przy kominku.
Nie tylko było zimno, ale jeszcze padało.
Wczoraj w nocy było bardzo duszno, nie dało się spać.
Ścieżka ciągnęła się zygzakiem po stromym zboczu.
Co powiesz na następną rundę?
Nie dziwne, że odrzucili jej ofertę.