Examples of using "Pekâlâ" in a sentence and their polish translations:
Cóż...
OK.
Więc dobrze!
Okej, zaczynamy.
Dobrze, chodźmy.
Dobrze, chodźmy.
Okej, zdejmijmy tę linę.
Wypatroszmy go szybko.
Robi się późno.
Okej, na miejsce!
Dobrze, zobaczmy!
Okej, złapaliśmy owcę.
Okej, naprzód!
Okej, więc decydujcie.
Okej, więc decydujcie.
Dobrze, do dzieła.
Utrzymał mnie. W porządku.
Wybraliście kwiaty.
W porządku. Jestem na górze.
Więc jak myślicie?
Okej, wy tu rządzicie!
Kask.
Dobrze, patrzcie.
Okej, do dzieła!
W porządku, rzucamy linę.
Okej, no to spróbujmy!
Rozpalmy ogień.
Pierwsza rzecz: podłoże!
Więc chcecie zmierzyć się ze wspinaczką?
Okej, co mam przy sobie?
Więc idziemy na dół w kierunku lasu.
To co teraz zrobimy?
Okej, musimy ocenić sytuację.
Więc mam zjechać? W porządku.
Naprzód!
Mamy samolot.
Mamy tu dwie opcje.
Dobrze, naprzód. W porządku.
Powróćmy do mojej decyzji.
To dobre uczucie. Okej.
Jest tu całkiem nieźle.
Przygotujmy się. Kask na głowę i idziemy.
Chodźmy zebrać więcej gałęzi.
W porządku, podsuszony, ale ciepły.
Zanim pójdę, rzucę pochodnię.
No to naprzód. No i udało się!
No dobrze, spróbujmy. Odłóżmy pochodnię.
Więc stąd przemy w głąb lądu.
Musimy szybko podjąć decyzję.
Więc chcecie, żebym zjadł surowe jajko.
Musimy szybko podjąć decyzję.
W porządku, chodźmy.
Kask. Lina w dół.
Okej, lina przyczepiona. Jestem gotowy!
Ale najpierw zejdźmy.
Myślę, że jesteśmy gotowi na jutro rano.
Więc uważacie, że powinienem pobiegać, by się ogrzać?
A potem się zsunę. Gotowe.
Zobaczmy, co tam znajdziemy. Chodźcie!
- Jesteśmy z Brazylii. - Jasne. Miło pana poznać.
To taka improwizowana kotwica. W porządku.
Idziemy w dół i w prawo.
I to mi nie raz bardzo pomogło. W porządku.
Więc chcecie, żebym zjechał w dół do kanionu?
Jaki jest najlepszy sposób na zejście w dół kanionu?
Więc chcecie iść dalej w stronę wraku?
Zatrzaskuję. Wszystko sprawdzone.
Robi się późno. Trzeba pomyśleć o schronieniu,
Dobrze, zobaczmy! Szybko, póki orzeł jest daleko.
Dobrze, zobaczmy! Szybko, póki orzeł jest daleko.
Pułapka jest gotowa. Zostawię ją na kilka godzin
Robi się późno. Trzeba pomyśleć o schronieniu,
Więc uważacie, że powinniśmy zostać i spróbować rozpalić ogień?
Okej, podpalmy. Popatrzcie! Dobry wybór.
Więc puścimy robaka i zamiast niego zjem trochę kambium.
I z grubą skorupą. Dobrze, chodźmy dalej.
To daleko w dół. Okej, chwila prawdy.
Niech teraz słońce wykona swoją pracę.
Rozejrzyjmy się w terenie.
Użyję tej liny, przywiążę ją do tego głazu,
Może trzeba będzie poświęcić majtki. W porządku.
Tutaj jest szorstka powierzchnia, tu je umieszczę. W porządku.
To będzie trening dla ramion.
Weźmy kilka czerwi i zejdźmy do zamarzniętego jeziora.