Examples of using "Komt" in a sentence and their polish translations:
Tom przychodzi.
Ktoś idzie.
Czy Tom przychodzi?
- Wszystko będzie dobrze.
- Wszystko będzie OK.
Tom prawdopodobnie przyjdzie.
Autobus nadjeżdża!
Idziesz?
Wkrótce przyjdzie.
Nadchodzi wiosna.
Proszę wejść!
Nikt się nie dowie.
Prawdopodobnie przyjdzie.
Wszystko będzie dobrze.
On przyjdzie później.
Rauf przyjdzie jutro.
Prawdopodobnie przyjdzie.
Kiedy on przyjdzie?
- On być może przyjdzie.
- Być może on przyjdzie.
Pomoc jest w drodze.
Nikt nie nadchodzi.
Ta dziewczyna pochodzi z Japonii.
- Ona być może przyjdzie.
- Ona może przyjdzie.
Nadchodzi przeciąg.
Nadlatuje helikopter.
Skąd to spadło?
Maj jest po kwietniu.
Ona jest z Francji.
Skąd on pochodzi?
Święta niedługo, nieprawdaż?
On chyba nie przyjedzie.
On jest z Francji.
On pochodzi z Anglii.
Lucy pochodzi z Ameryki.
- Jedzie autobus.
- Nadjeżdża autobus.
On też nie przyjdzie.
Koniec nadchodzi.
Jane pochodzi z Australii.
Pociąg nadjeżdża!
A oto i panna młoda!
Zdecydowanie nie przyjdzie.
Ona przyjdzie być może jutro.
Słońce wschodzi.
Po niedzieli przychodzi poniedziałek.
Myślę, że on nie przyjdzie.
Jesteś ze Szwecji.
- Nadciąga zima.
- Zima nadchodzi.
Patrzcie, jedna nadpływa!
Zbliża się. Tutaj. No chodź.
Chodźcie ze mną.
Mamy szczęście, prawda?
Praca jest czymś, co pochodzi z głowy,
Bill wróci w następnym tygodniu.
On nie pochodzi z Hokkaido.
Kiedy ona wróci do domu?
Pan Wang jest z Chin.
Wszystko co dobre szybko się kończy.
Nieszczęścia chodzą parami.
Mam nadzieję, że John przyjedzie.
On przychodzi tu prawie codziennie.
Jesteś z Pekinu, prawda?
- Proszę wejść.
- Wejdź.
- Wchodź.
- Wejdźcie.
- Niech pan wejdzie.
- Niech pani wejdzie.
- Niech państwo wejdą.
- Proszę wchodzić.
- Zapraszam do środka.
On zawsze dociera na czas.
To jest z Biblii.
Zbliża się Boże Narodzenie.
Jego żona pochodzi z Kalifornii.
Czy będzie z tobą dobrze?
Kto pierwszy, ten lepszy.
On przychodzi tu raz w miesiącu.
Zapytam go czy zamierza przyjść.
To nie może się z tym równać.
Przypływ naprawdę wzbiera szybko.
co wytworzy kłęby dymu.
Przyjąłem. Lecimy. Dzięki, bez odbioru.
Wszystko sprowadza się do czterech kroków:
Niebezpieczeństwo czyha zewsząd.
Dalsza rodzina przybyła na ratunek.
Całe ciało ożywa.
Nie wiem kiedy przyjdzie.
Jestem pewny, że przyjdzie.
To się nigdy nie skończy.
Problem nadchodzi i możemy go przewidzieć,
On jest ze Stanów Zjednoczonych.
Proszę wejść!