Examples of using "„zum" in a sentence and their polish translations:
Na miejscu czy na wynos?
Do wzięcia?
Idź do diabła!
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!
Wracać na statek!
Co na kolację?
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Spójrzcie tutaj.
Czas na wyładunek.
Idź do szpitala.
- Na zdrowie!
- Twoje zdrowie!
Idź do sklepu.
Do weekendu!
Czas na kolację.
Śmieszne!
Sto lat, Muiriel!
Poszedł do dentysty.
Idziemy na cmentarz.
Tomasz zobaczył się z lekarzem.
Idę do lekarza.
Poproszę do hotelu Hilton.
Idę na dworzec kolejowy.
Kochać na zabój.
- Wesołego Dnia Kobiet!
- Szczęśliwego Międzynarodowego Dnia Kobiet.
Idę na rynek.
To biznes.
Dość tego!
A niech to!
On idzie do lekarza.
Idę do fryzjera.
Idę na targ.
Tom podszedł do stołu.
Tatoeba znaczy "na przykład" po japońsku.
Weź taksówkę do hotelu.
Po pierwsze, jestem zajęty; po drugie, nie jestem zainteresowany.
Co chcesz na obiad?
Tom awansował na pułkownika.
Co chcesz na śniadanie?
Co chcesz na śniadanie?
Kiedy ostatni raz robiłeś coś pierwszy raz?
Tatoeba znaczy "na przykład" po japońsku.
Co zjadłeś na śniadanie?
Przejdźmy się do księgarni.
Możesz przyjść dziś na kolację?
Podrzuci mnie pan na dworzec?
Nie musisz iść do dentysty.
Oskarżonego skazano na śmierć.
Co tu, u diabła, robisz?
- Nigdy nie jest późno na naukę.
- Nikt nie jest zbyt stary, by się uczyć.
- Nikt nie jest za stary na naukę.
- Nikt nie jest tak stary, że nie może się uczyć.
w porównaniu z rokiem poprzednim.
kompletnie mnie zdruzgotało.
Zapracowanie to powód do dumy,
Na przykład dźwięk "kh".
Stało się to standardem.
miejskie światy ożywają.
Ale jest piasek, więc można kopać.
Od teraz aż do świtu...
Ale nie ma czasu na żałobę.
Pepe powiedział do narodu:
Co masz na śniadanie?
Chciałbym coś do czytania.
Co ty, u diabła, robisz?!
Chodźmy na piknik.
Droga prowadzi do stacji.
Awansował na pułkownika.
Co chcesz na obiad?
Co jedzą Chińczycy na śniadanie?
Wybraliśmy Johna jako kapitana.
Tom poszedł do lekarza.
Doprowadziłem ją do płaczu.
Czy ten autobus jedzie na plażę?
Pojedźmy nad jezioro.
Nikt nie miał pytań do planu.
Przyprawił go o łzy.
Jesteśmy gotowi do drogi.
Nic mi do szczęścia nie brakuje.
Częściowo mieliśmy rację.
Rozśmieszył mnie.
Sto lat, Muiriel!
Szczęśliwego czwartego lipca!
Został wybrany na burmistrza.
Przerwa na obiad.
- Powinieneś się obciąć.
- Fryzjer się o ciebie upomina.
Oni wybrali Taro na kapitana ich drużyny.
Został wybrany na przewodniczącego.
Do diabła z fizyką!